iOS już nie trzeszczy

Jak właśnie doniosły mi wiewiórki, Apple uporało się z trzaskami i szumami, które prześladowały niektórych ajfoniarzy. Być może to dobra wiadomość, ale za to sprawa puchnących baterii nabiera rumieńców...

Zgodnie z najnowszymi informacjami, genialni programiści z Cupertino błyskawicznie usunęli usterkę, którą wcześniej sami przełomowo zaimplementowali do iPhona. Może to i sukces, ale porównywalny do odkrycia, że przez parę dni nie mogłeś się wysikać, bo założyłeś portki przodem do tyłu. Oczywiście przełożenie ich rozporkiem naprzód to wielka ulga, ale żeby czuć z tego powodu dumę?

Specjalnie piszę o programistach, a nie inżynierach z Cupertino, bowiem jak się okazuje, problem ponoć leżał w oprogramowaniu. Poprawka do iOS załatwiła sprawę. Tym samym Apple na powrót objęło prowadzenie w technologicznym wyścigu jako jedyna firma na świecie, której udało się opracować trzeszczący i szumiący system operacyjny.

Jednak to nie koniec problemów. Być może te trzaski i szumy to były pierwsze odgłosy puchnących baterii - właśnie doszły nas wieści, że pięknie rozwija się afera #splitgate, która dosłownie wypchnęła na pierwszy plan wspaniałe OLED-owe wyświetlacze nowych iPhonów...

Apple oficjalnie przyznało, że zjawisko jest rzeczywiste, a nie zmyślone i baterie naprawdę spuchły, a co za tym idzie - można się spodziewać dalszego ciągu, bo przecież sprzedaż iPhonów liczona jest w milionach. Trudno oczekiwać, że w wagonie baterii, okazyjnie zakupionym na wyprzedaży u producenta, tylko dwie sztuki będą wadliwe. Ciąg dalszy zapewne nastąpi...

---

Źródło: